www.sushifansubs.fora.pl - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum www.sushifansubs.fora.pl Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Litr łez
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sushifansubs.fora.pl Strona Główna -> Dramy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ayako
Administrator
PostWysłany: Śro 13:25, 21 Lip 2010


Dołączył: 19 Maj 2010

Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tokio

Zawsze zastanawiałam się co inni myślą o tej dramie.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
LaLuna
PostWysłany: Śro 15:51, 21 Lip 2010


Dołączył: 13 Lip 2010

Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielno

Litr łez... nie mogli wybrać lepszego tytułu Razz Chociaż może bardziej 2 litry łez, ale wtedy by dziwnie brzmiało Razz
Dramę oglądałam jeszcze na swoich początkach, kiedy to jeszcze nikogo nie znałam. Z reguły nie przepadam za dramatami, nie tylko w dramie, ale tez w filmie czy książce, ale ten... podbił moje serce xDD Chusteczki latały po pokoju, a ja musiałam co chwila zatrzymywać film, bo przez łzy nie mogłam się rozczytać xP To była moja pierwsza i ostatnia produkcja na której aż tak ryczałam. Raz się nawet założyłam, że na 6 czy 9 odcinku się nie popłaczę i naprawdę byłam bojowo nastawiona! Szkoda tylko, że przegrałam... Razz W sumie, to chyba nie znam osoby, która by na niej nie płakała. Aktorzy byli świetni, muzyka cudowna ( remioromen wymiatał xD), fabuła niesamowita, a niektóre teksty tak poruszające... Bardzo podobało mi się jak odegrał swoją postać Ryo Razz Zresztą całkiem pasowało mu to do jego charakteru jak tak teraz pomyślę xD Jedyną wadą dramy było to, że była oparta na faktach...jak kończył się odcinek i pokazywali te jej zdjęcia to wybuchałam jeszcze większym płaczem, uświadamiając sobie: to nie fikcja, to rzeczywistość. Na 9 odcinku musiałam zrobić sobie kilkugodzinną przerwę, bo nie wytrzymywałam już psychicznie xD (ale to i tak dobrze, bo słyszałam, że Pi na przykład na 9 już w ogóle przestał oglądać, bo też za bardzo przeżywał xPP)
Drama jedna z moich ulubionych Smile
Ayako, a ja jestem ciekawa jak Tobie się podobała, bo nic nie napisałaś ?Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ayako
Administrator
PostWysłany: Śro 22:29, 21 Lip 2010


Dołączył: 19 Maj 2010

Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tokio

Na tą dramę ja mam swoje określenie: ,,piękna,,. Jest krystaliczna, gorzka jak łza, boli, czasem nawet straszy a jednak... Ja nadal mowię ,,piękna,,. Oddzielam ją od wszystkich dram. Nie potrafie powiedzieć ,,byla super,,. To było takie smutne. Milość przedstawiona niewinnie, a jednak wydawała mi się tak silna, że rozdzierało mnie poczucie niesprawiedliwości losu. Ryo i Erika byla najlepiej dobraną obsadą. Oboje delikatni, niewinni i tacy czyści. Z pół roku zabierałam się do oglądania tej dramy. Bałam się, bo przeżywam zawsze. Ale tu było gorzej. Nie wiem jakim trzeba być człowiekiem, żeby uznać to za płytkie. Drama piękna. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
LaLuna
PostWysłany: Czw 14:25, 22 Lip 2010


Dołączył: 13 Lip 2010

Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielno

Ślicznie to ujęłaś *.* Aż przed oczyma mi przeleciały wszystkie te sceny i wspomnienia z dramy, jakbym oglądała ją zaledwie kilka dni temu, a nie rok. Ja też zawsze mówiłam, że ta drama jest piękna Smile To była pierwsza drama, która mi przyszła na myśl, kiedy moja mama chciała zobaczyć co to dramy, ale już po 15 minutach powiedziała, że ona już nie wytrzymuje nerwowo, więc nie chce oglądać dalej, bo jeszcze dostanie zawału xP Ja mam wrażenie, że litr łez zmienia życie ludzi. A przynajmniej moje zmieniło - zaczęłam patrzeć na wszystko z innej perspektywy. Przez prawie tydzień chodziłam bardzo zamyślona, ale nie przybita czy zdołowana, po prostu chciałam zrobić coś ze swoim życiem, żeby korzystać z niego jak najwięcej. Ta drama bardzo mnie zmotywowała do... samego życia. Też miałam opory przed obejrzeniem, bo słyszałam o tym jak ona wpływa na ludzi, ale pomyślałam : do tej pory nie popłakałam się na ani jednym filmie. Pewnie tu nie będzie inaczej." No cóż, od 4 odcinka płakałam jak bóbr Razz
A oglądałaś może Taiyou no utę? Też z Eriką i chorobą. Może nie jest tak poruszająca, ale też bardzo na mnie wpłynęła. I znów dziewczyną, którą grała była niesamowita... taka dobra i... odważna Razz Bardzo mi się drama podobała, bo choroba nie jest tu głównym tematem - bardziej spełnianie marzeń i dążenie do celu bez względu na to, jakie ma się ograniczenia. Pytam, bo tematyka bardzo podobna, a jak nie oglądałaś to naprawdę polecam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ayako
Administrator
PostWysłany: Pią 11:07, 23 Lip 2010


Dołączył: 19 Maj 2010

Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tokio

Kiedyś obejrzę. Ale narazie nie. Mam jeszcze mnóstwo planow na oglądania.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KwiatWschodu
PostWysłany: Pią 15:27, 23 Lip 2010


Dołączył: 20 Lip 2010

Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przemyśl

Może zacznę od tego, co ja pomyślałam po jej pooglądaniu Smile
Po pierwsze, dlaczego ona musiała odejść ?! Dlaczego... ;(
Choroba, zwłaszcza śmiertelna to rzecz, której istnienie wciąż i wciąż mnie zaskakuje.. Po prostu nie mogę uwierzyć, że coś takiego spotyka takie niewinne, kochane osóbki, jak główna bohaterka LŁ, ale i ich rodziny.. To jest tak tragiczny motyw i tak smutny, a jednak ile dram/filmów oglądałam to jakoś nigdy nie podeszłam do tego: kolejny smutaśny fim, a raczej: Takie osoby żyją, to się dzieje zaraz obok mnie.. A ja potrafię to zauważyć jedynie na ekranie...
Y.. A teraz podchodząc do tej dramy jako do dramy to była piękna historia, pełna wzruszających momentów...To moja pierwsza drama z Ryo i za jego grę w niej - bardzo go polubiłam Smile Był taki uroczy... To, jak ona na niego czekała w deszczu.. Wzruszające.. No i tylko szkoda, że jakoś nie rozbudowali wątku romantycznego, ale czego się spodziewać, gdy dziewczyna była umierająca i to jest historia jej prawdziwego życia Smile
LaLuna napisał:
D Chusteczki latały po pokoju, a ja musiałam co chwila zatrzymywać film, bo przez łzy nie mogłam się rozczytać xP
To ja jakaś nieczuła jestem, bo miałam bardzo rzadko łzy w oczach.. Chyba tylko filmy i to końcówkami potrafią mnie aż tak wzruszyć..
LaLuna napisał:
Aktorzy byli świetni, muzyka cudowna ( remioromen wymiatał xD), fabuła niesamowita, a niektóre teksty tak poruszające...
Zgadzam się w zupełności, to jak cała klasa dla niej ćwiczyła tę piosenkę, a potem za nią pobiegli i zaczęli ją śpiewać - najbardziej wzruszające momenty, jakie tylko mogłam dostać ;( A piosenkę odtąd kocham, tylko tych Remiomoren to jakoś nie Very Happy
Ayako napisał:
Na tą dramę ja mam swoje określenie: ,,piękna,,. Jest krystaliczna, gorzka jak łza, boli, czasem nawet straszy a jednak... Ja nadal mowię ,,piękna,,. Oddzielam ją od wszystkich dram.
Chyba mamy wszystkie takie do niej podejście, jak powiedzieć o czymś tak rzeczywistym i tragicznym, że jest tylko ok lub super... Nie da rady.. Smile
Cytat:
Ryo i Erika byla najlepiej dobraną obsadą. Oboje delikatni, niewinni i tacy czyści.
Tak.. Zgadzam się w zupełności i nareszcie poznałam imię tej aktorki Smile
LaLuna napisał:
A oglądałaś może Taiyou no utę? (...) Pytam, bo tematyka bardzo podobna, a jak nie oglądałaś to naprawdę polecam Smile
To chyba będę musiała ją nie długo obejrzeć, niech tylko oczyszczę dysk, z tych wszystkich koreańskich filmów, w których też zawsze jedna osoba umiera, a druga musi nadal żyć ;(

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
LaLuna
PostWysłany: Pią 19:31, 23 Lip 2010


Dołączył: 13 Lip 2010

Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielno

Cytat:
Chyba tylko filmy i to końcówkami potrafią mnie aż tak wzruszyć..

A ja waśnie na filmach nie umiem się wzruszyć Sad Jak na razie tylko na jednym płakałam i to mało znanym i amerykańskim ( "Wszystko za życie") Bo w dramach wydaje mi się, że to trochę inaczej: jest tyle odcinków, że zdążysz się bardzo dobrze zapoznać z bohaterami, jacy są, przez co przeszli i wtedy jakoś tak bardziej przeżywam, bo są mi naprawdę bliscy Smile Kiedyś jakiej dramy bym nie obejrzała to ryczałam, ale może po prostu trafiałam na takie smutne xD W każdym bądź razie ostatnio też coraz mniej płaczę xP Ale na litrze łez, wystarczyło, że była jakaś taka scena i tylko tak przez myśl mi przeszło " to działo się naprawdę" i już leciii... Tego dnia wypłakałam chyba najwięcej łez z całego mojego życia.
No taiyou no uta może nie jest aż tak znaną dramą, ale i tak podbiła moje serce Smile A widzę, że wszyscy mamy ten sam problem - miejsce na dysku xD Ja dzisiaj usunęłam jedną z moich kochańszych dram na rzecz nodame cantabile Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KwiatWschodu
PostWysłany: Pią 20:19, 23 Lip 2010


Dołączył: 20 Lip 2010

Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przemyśl

LaLuna napisał:
A ja waśnie na filmach nie umiem się wzruszyć Sad Jak na razie tylko na jednym płakałam i to mało znanym i amerykańskim ( "Wszystko za życie")
Aż taki mało znany to on nie jest, zanim przepadłam na rzecz azjatyckich produkcji - pamiętam, że ten film jako ostatni sobie sprawiłam, ale cóż.. raczej już go nie obejrzę :/

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
LaLuna
PostWysłany: Pią 20:29, 23 Lip 2010


Dołączył: 13 Lip 2010

Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielno

A co, aż tak Ci się nie podobał? Mnie powalił na kolana ^^ Chłopak, który marzył o wolności został przez nią uwięziony... Ja właśnie obejrzałam go w czerwcu tamtego roku, a w lipcu...w lipcu miałam już tylko dramy w głowie Razz
Nie, mało znany nie jest, co potwierdza sam fakt, że go obejrzałam, ale mało kto do tej pory z kim rozmawiałam go znał Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KwiatWschodu
PostWysłany: Pią 20:48, 23 Lip 2010


Dołączył: 20 Lip 2010

Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przemyśl

Nie żeby mi się nie spodobał, tylko nie zdążyłam go pooglądać właśnie przez anime, a potem dramy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ayako
Administrator
PostWysłany: Sob 18:54, 24 Lip 2010


Dołączył: 19 Maj 2010

Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tokio

Off tooop, dziewczyny.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kachaa08
PostWysłany: Pią 20:38, 17 Wrz 2010


Dołączył: 17 Wrz 2010

Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnowskie Góry

Litr łez! Moja pierwsza drama. Dzięki niej pokochałam dramy i w ogóle wszystko, co z Azją związane..xD Sama oczywiście się za to nie zabrałam. Zmusiła mnie koleżanka i bardzo jej za to dziękuję…
Przyznaje, że „Litr Łez” widziałam kilka miesięcy temu, ale zapadł głęboko w mojej pamięci. Drama okazała się bardzo wzruszająca. Tytuł całkowicie odzwierciedla fabułę. Przyznaje, że na Titanicu płakałam, ale przy tej drami, to ja cały ocean łez wylałam. Bardzo podziwiałam główną bohaterkę. Byłam z niej dumna, że się nie poddała. Momentami miała chwile słabości, ale ona mogą zdarzyć się każdemu. Na samą myśl o tej drami, chce mi się płakać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
JapanGirl
PostWysłany: Czw 13:26, 25 Lis 2010


Dołączył: 25 Lis 2010

Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tąd

Litr Łez to najsmutniejsza drama jaką kiedykolwiek oglądałam.Ta świadomość ze wątek miłosny nawet nie ma szansy się rozwinąć bo ona zaraz umrze.Calyczas ryczałam.Uwielbiam tą dramę.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sushifansubs.fora.pl Strona Główna -> Dramy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Programosy
Regulamin